EN

12.11.2014 Wersja do druku

Łatanie Afryki

"Afryka" w reż. Bartosza Frąckowiaka w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Paweł Soszyński w Dwutygodniku.com.

W bydgoskiej "Afryce" Bartka Fąckowiaka diametralnie zmienia się siatka znaczeń, które realizatorzy nakładają na Czarny Ląd kolonialistów, ale gest zawłaszczenia jest niepokojąco zbieżny Afryka jako plac zabaw dla europejskich moralistów, poligon dla kolonialnych polityków, którzy do woli - w "dziewiczym" środowisku - mogą testować arsenał swojej propagandy, wreszcie - szwedzki stół dla nienasyconych kapitalistów, korzystających bez ograniczeń z pokolonialnego bałaganu. Afryka jako wymysł, biała (nomen omen) karta, która zmieścić może każdą - religijną, polityczną, ekonomiczną - fantazję Zachodu. "Afryka" Bartka Frąckowiaka z Teatru Polskiego w Bydgoszczy to nie Czarny Ląd, a biały fantazmat, i wszystko, co tu się mówi i pokazuje, trzeba od razu wziąć w nawias. Robi to sam reżyser, sterując swoimi aktorami ze szczeniacką żywiołowością. Dzikuska (świetny debiut Soni Roszczuk) ze stopami czerwonymi od ziemi bogatej w żelazo, z afro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Łatanie Afryki

Źródło:

Materiał nadesłany

www.dwutygodnik.com nr 145

Autor:

Paweł Soszyński

Data:

12.11.2014

Realizacje repertuarowe