EN

12.11.2014 Wersja do druku

Kraków. Salon Poezji z medalem dla dyrektora

Zanim pan Kazimierz Barczyk, przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego, wręczył dyrektorowi Teatru im. Juliusza Słowackiego Krzysztofowi Orzechowskiemu gustowne pudełko z medalem Polonia Minor, czujnie rzekł: "Jeszcze jestem przytomny", czy jakoś tak.

Na widowni dało się wtedy usłyszeć szept obywateli znających najbliższą przyszłość: "Złe początki nieuchronnego...". Było już po wierszach. Po raz 462. była niedziela, wybiła 13 i na Krakowskim Salonie Poezji znów skończył się czas słuchania języka innego niż codzienny. Panie: Anna Polony oraz Urszula Popiel - zamilkły, przeczytawszy wiersze z ostatniego tomu Julii Hartwig, wyróżnionej Nagrodą im. Wisławy Szymborskiej. Halina Jarczyk i Michał Wierba przestali grać jazz dyskretny. Ona - na skrzypcach, on - na fortepianie. Cóż mogę powiedzieć? Przytoczę cokolwiek: "Miłości moja gdzie jesteś / za kim tęskniłaś i za czym tęsknisz jeszcze / jakiego pragniesz ukojenia". Kilka słów obezwładniająco banalnych. I pani Polony, która uczyniła z tego fantastyczną przepaść. I tak ze wszystkim, co panie aktorki czytały, a co pani Hartwig zanotowała. Tak właśnie - "zanotowała". Gdzieś pomiędzy pierwszą a drugą kawą albo między czymś in

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przepaści słów

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Paweł Głowacki

Data:

12.11.2014

Realizacje repertuarowe