Coraz częstsze wizyty oficjalne członków rządu oraz delegacji państwowych nad Gangesem i Wisłą budzą zainteresowanie życiem jednego i drugiego społeczeństwa. Wiadomo, że bez bliższych informacji o zagadnieniach obyczajowych oraz kulturalnych nie zdoła się wytworzyć wspólna platforma porozumienia i wzajemnego poznania, co bynajmniej nie zależy tylko od przekroczenia bariery językowej. Trudnością dodatkową jest tu ogromna różnica w świecie pojęć odbyczajowo-kulturalnych. Najlepszym dowodem staje się - dla nas - odkrywanie zbieżności kultur Dalekiego Wschodu, choćby Indii i Japonii, co łatwo sprawdzić po pierwszych wrażeniach z premiery "Wasantaseny" na scenie krakowskiej, przymierzywszy np. egzotykę stroju, zachowań i układów sytuacyjnych i niektórych filmów japońskich - do ogólnego kolorytu oraz ruchu w sztuce indyjskiej, wystawionej właśnie w Teatrze im. J. Słowackiego. Te podobieństwa japońsko-indyjskie, wywołane czysto zewnęt
Tytuł oryginalny
Indyjskie pół żartem, pół serio
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 90