EN

31.10.2014 Wersja do druku

Ani jednej pustej chwili

Krakowski Salon Poezji - Poezja Konstandinosa Kawafisa w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Paweł Głowacki w Dzienniku Polskim.

Od piątej, może od ósmej minuty kurczyło się przekonanie, że to wszystko miało chwilę temu swój początek, od piątej, ósmej minuty nabierało znamion pewności zdumiewające przeczucie, że niespieszne falowanie głosu Radosława Krzyżowskiego, mruków kontrabasu Marcina Olesia i nucenia Jorgosa Skoliasa jest dźwiękową formą nieskończoności, że występ ich nigdy nie miał prologu i nigdy nie nastąpi jego epilog, że suną po okręgu, za każdym nawrotem, powtarzając siebie sprzed chwili, że od zawsze trwali tak, krążyli, nie ruszając się z miejsc, kiedyśmy w niedzielę przyszli ich posłuchać przez godzinę, i że gdy odejdziemy, oni zostaną, czekając albo nie czekając na innych, co przyjdą posiedzieć przez chwilę blisko tej ich nieskończonej adoracji brzmień zapętlonych czule... Niechętnie wstrzymałem ruch słów, stawiając trzy kropki. O ostatnim Salonie Poezji, godzinie wierszy Konstandinosa Kawafisa, winno się pisać jednym, długim, jak n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ani jednej pustej chwili

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Paweł Głowacki

Data:

31.10.2014