Od 15 lat zawsze w ostatni poniedziałek października w Poznaniu w Sali Czerwonej Pałacu Działyńskich wspominamy tych, którzy odeszli
Sławę Kwaśniewską [na zdjęciu], aktorkę Teatru Nowego w Poznaniu, wspominali jej przyjaciółka, prawnik Aldona Rudnicka i aktor Zbigniew Grochal. - Sławka była osobą bardzo religijną. W czasie Wielkiego Postu nie paliła papierosów i nie piła alkoholu - zauważyła Aldona Rudnicka. - Była na wskroś poznańska. Nigdy nie urzekła jej kariera w stolicy, choć grała w wielu filmach. Każda jej rola dopracowana była do takiej subtelności, o której tylko my aktorzy wiemy, ile wymaga to pracy, emocji, myślenia - opowiadał Zbigniew Grochal. Długoletniego dziennikarza "Głosu Wielkopolskiego", a niegdyś "Gazety Poznańskiej" i "Dziennika Poznańskiego", Grzegorza Sporakowskiego wspominał Andrzej Niczyperowicz. - Pracując w "Gazecie Poznańskiej", spędziliśmy pięć lat w drukarni w dzisiejszej Concordii. Grzegorz palił fajkę. Żartowano, że najpierw pojawia się fajka, a potem Grzegorz. Gdy pojawiło się szóste, sobotnie wydanie "Gazety Poznańskiej", Grzego