Epopeja na miarę "Pana Tadeusza", literacki fundament kaszubskiej tożsamości - tego typu epitety o tej powieści można mnożyć jeszcze długo. Ale jaka jest prawda? Kto dziś zna "Życie i przygody Remusa" - pisze Przemysław Gulda w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Coraz więcej mówi się o kaszubskiej tożsamości i kaszubskich korzeniach - zgodnie z modą na odkrywanie i kultywowanie tradycji "małych ojczyzn" kultura tego regionu zaczyna być postrzegana zupełnie inaczej niż była postrzegana przez ostatnich kilka dekad. Zarówno w całym regionie kaszubskim i w samym Trójmieście odbywa się coraz więcej imprez i przedsięwzięć odnoszących się do tej tradycji - żeby wspomnieć choćby najbardziej jaskrawy, choć nieco kuriozalny, przykład postawienia w samym centrum Gdańska odnoszącego się do kaszubszczyzny pomnika księcia Świętopełka. W szkołach odbywają się lekcje w języku kaszubskim, na półki księgarskie trafiają książki tłumaczone z innych języków na kaszubski, albo pisane w tym języku, powstaje coraz więcej zespołów śpiewających po kaszubsku i to zarówno dawne, ludowe piosenki, jak i zupełnie współczesny rock czy pop - niedawno we wrzeszczańskim klubie Kwadratowa odbył się nawet mini festiwal,