EN

25.10.2014 Wersja do druku

Kraków. Premiera w Starym Teatrze. "Stara kobieta wysiaduje"

- Nie za minutkę, tylko w tej chwili, za minutkę będzie za późno - ponagla Anna Dymna ze sceny Starego Teatru. W sobotę premiera spektaklu "Stara kobieta wysiaduje" Tadeusza Różewicza w reżyserii Marcina Libera.

"Głupcy. Wolałabym, żebyście mnie zerżnęli niż te śliczne drzewa. Po prostu czuję ból fizyczny na myśl o tej bezmyślności" - komentuje ze sceny tytułowa Stara Kobieta na wieść o ścięciu starych modrzewi za oknem. Anna Dymna w tej roli wzrusza, przejmuje, gani. Przynajmniej tak zapowiadała się jej kreacja w trakcie próby prasowej na kilka dni przed premierą. Stara Kobieta siedzi i oczekuje. Na rozłożonym śpiworze na scenie pokrytej styropianowo-silikonowymi chrupkami. To plastycznie interesujące tworzywo, to nie śnieg czy trociny, ale odpady przemysłowe. Śmieci. Wszystko to umieszczone w zabudowanej ekranami przestrzeni, na której podczas spektaklu zagrają rozmaite światła. Stolik, porozrzucane krzesła, fortepian i ekran zawieszony pod sufitem. A na nim twarz bohaterki. - Wykorzystujemy multimedia, ale to nie z miłości do tego medium, lecz z miłości do twarzy i oczu Ani. Chcemy się tym, co przeżywa i gra, dzielić z widzami, którzy są też

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera w Starym Teatrze. Stara kobieta wysiaduje

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków online

Autor:

Gabriela Cagiel

Data:

25.10.2014

Realizacje repertuarowe