EN

5.10.1976 Wersja do druku

Przepraszam, czy tu biją?

Zanim zajmiemy się szerzej sprawą spektaklu pod po­wyższym tytułem należy się Czytelnikom odpowiedź sprowo­kowana pytaniem w tytule spek­taklu zawartym. A więc - zdecy­dowanie odpowiadamy - nie bi­ją! Nie mówimy tego oczywiście na podstawie empirii, ale ze względu na to, że jest taka za­sada. No a teraz o samej historii opowiedzianej przez Marka Pi­wowskiego, (polskiego filmowca, autora najśmieszniejszego pol­skiego filmu "Rejs", którego fragmenty pokazywano kiedyś w kinie "Sztuka") i przez Ryszarda Smożewskicgo, reżysera teatral­nego, dyrektora Teatru w Tarno­wie. Spektakl wykonany był przez aktorów tamowskiogo przybytku Melpomeny (tak cza­sem budynki teatralne nazywa­ne są u (mojej) konkurencji). Zobaczyłem go w Teatrze Sta­rym w poniedziałek, gdzie dość często ludzie z Tarnowa pokazu­ją swój teatr. Nie wiem jaki będzie film Pi­wowskiego powstały w oparciu o tekst, na którym oparli się twórcy spektaklu, wiem nato­miast, jaki jest ten

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przepraszam, czy tu biją?

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa nr 224

Autor:

Maciej Szybist

Data:

05.10.1976

Realizacje repertuarowe