EN

23.10.2014 Wersja do druku

Wrocław. Premiera Lupy - nie ma próby, jest film

Na środę zaplanowano, przełożoną z poniedziałku, próbę prasową dla przedstawicieli mediów i fotoreporterów. Zamiast zapowiadanej sceny "Wycinki", która miała zostać sfotografowana, zdecydowano się na puszczenie filmu. - Po co nas zaprosiliście? To marnowanie naszego czasu - mówili oburzeni fotoreporterzy.

Premiera spektaklu "Wycinka" Krystiana Lupy, określana jako teatralne wydarzenie sezonu, już w czwartek. Zapowiadana na poniedziałek próba prasowa dla przedstawicieli mediów i fotoreporterów została przesunięta - ze względu na opóźnienia podczas produkcji scenografii - na środę. Na miejscu stawiło się dzisiaj około trzydziestu osób - dziennikarzy oraz fotoreporterów, którzy mieli sfotografować fragment spektaklu. Po czterdziestominutowym opóźnieniu okazało się, że zamiast sceny "Wycinki" zostanie pokazany... film, przedstawiający scenę ze spektaklu. Przedstawiał on bohaterów spektaklu "Lupy", którzy spożywają posiłek. Fotoreporterzy nie kryli oburzenia. Nie wykorzystają zdjęć Teatru - Po co zaprosiliście państwo fotoreporterów? - to pierwsze pytanie, jakie padło po odtworzeniu filmu. Dyrektor Teatru Polskiego Krzysztof Mieszkowski tłumaczył między innymi, że w planach jest, aby zdjęcia do spektakli robili jedynie fotoreporterzy Teat

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera Lupy - nie ma próby, jest film. Fotoreporterzy oburzeni

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

kaki

Data:

23.10.2014

Realizacje repertuarowe
Teatry