EN

17.10.2014 Wersja do druku

Kraków. Ubu, czyli wspólna produkcja Unsound Festivalu i Starego Teatru

Przepaski, a może otamowanie z napisem "Teatr fajnansów" ozdobią krzykliwe kostiumy aktorów występujących w najnowszej premierze Starego Teatru.

Na Scenie Kameralnej widzowie obejrzą "Króla Ubu" Alfreda Jarry'ego w reżyserii Jana Klaty, czyli poczet nie tylko polskich królów. Najbliższe pokazy zaplanowane są na piątek i niedzielę (godz. 16) oraz sobotę (godz. 19.15). Ten "koncertowy rozkład" wyznacza trwający festiwal Unsound, w ramach współpracy z którym powstał spektakl. Również dlatego muzyka w przedstawieniu będzie grała ważną rolę. Specjalną ścieżkę muzyczną (muzykę plądrofoniczną) przygotował James Leyland Kirby, który na okazję tego projektu posługuje się pseudonimem V/Vm. - Usłyszymy bardzo znane utwory, ale przerobione w inteligentny sposób. James Kirby w jakimś stopniu włamuje się do muzyki. Zmienia jedną nutę albo tonację, a jest to tak przedziwne, że coś eksploduje w głowie. Myślę, że w tym spektaklu jest podobnie - mówi Paulina Puślednik, która gra Ubicę. Zapewnia o tym również reżyser. - Będzie zborsuczona. Alfred Jarry wyczyniał najdziksze brewerie na t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ubu, Ubica i zborsuczenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków nr 242

Autor:

Gabriela Cagiel

Data:

17.10.2014

Realizacje repertuarowe