Nowy dyrektor teatr swój widzi otwarty. Mowa o Pawle Wodzińskim, który szefuje od niedawna Teatrowi Polskiemu w Bydgoszczy. Wczoraj opowiedział o swoich pomysłach. - Czas zacząć myśleć globalnie, a nie o własnym podwórku - mówił.
- Chcemy, aby teatr był miejscem otwartym nie tylko na dwie godziny na wieczorny spektakl, ale przez cały dzień - mówił Wodziński podczas konferencji prasowej, którą zorganizował nie jak robił to jego poprzednik w foyer, ale na scenie. - To, że spotykamy się tutaj też jest zapowiedzią tego, jaka jest moja wizja. Nie chciałem, żeby to była oficjalna konferencja, a otwarte spotkanie, swobodna rozmowa. I ten teatr ma się w najbliższych latach stać podobnym miejscem, platformą dyskusji. Wśród najważniejszych zmian, jakie chce wprowadzić w życie nowy szef TPB znalazła się tematyka, którą będą poruszać teatralne działania. - Czas zacząć myśleć globalnie, a nie o własnym podwórku. Chcemy poruszać tematy dotyczące nie tylko naszej lokalności, bo takie myślenie dla teatru bywa zabójcze - tłumaczył Wodziński. - Poza tym chcemy postawić na nowoczesność. Dość mówienia o przeszłości, na której skupiony był przez ostatnich 15 lat teatr w