EN

4.10.2014 Wersja do druku

Kraków. "Zemsta Romea i Julii" w Noc Poezji

Bronisław Maj w dzisiejszym widowisku "Zemsta Romea i Julii", wystawianym na Rynku Głównym w Krakowie, a prezentowanym w ramach tegorocznej Nocy Poezji, dowodzi wyższości Aleksandra Fredry nad defetystą Williamem Szekspirem.

Wacław Krupiński: W sobotę w ramach Nocy Poezji w Krakowie zostanie wystawiona na Rynku Głównym kolejna parodia literacka Twojego autorstwa - "Zemsta Romea i Julii". Połączyłeś komedię Fredry z tragedią Szekspira, bo oba dzieła opisywały historię zwaśnionych rodów? Bronisław Maj: Pomysł to oczywisty i w pewnym sensie jakby nie całkiem mój. Wszak to obaj panowie, być może niezależnie od siebie - aczkolwiek trwają intensywne badania naukowe, by to ustalić - wpadli na ten sam pomysł. Tyle że Szekspir wymyślił rozwiązanie krwawe i pesymistyczne, a nasz hrabia Fredro przeciwnie - optymistyczne: mający się ku sobie młodzi pokonują fortelem wszelkie przeszkody i zapanowuje zgoda. - Bo jak zgoda, "to Bóg wtedy rękę poda". - Tak jest. W tym finale widać nieskończoną wyższość Fredry nad defetystą Szekspirem. - Nie zdradzając szczegółów Twojego finału, możesz ujawnić, jaka postać z Wieszcza Adama pojawi się w finale? - Porucznik Ordon

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Taka, inna - miłość przecie!

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Wacław Krupiński

Data:

04.10.2014