EN

16.09.1982 Wersja do druku

Damy i Huzary czyli Grześ to zrobi

Śmiech, serdeczny śmiech w teatrze. I to jest najważniejsze. Znów stary Fredro zwycięża, jego mistrzostwo słowa, prowadzenia komediowych perypetii, portretowania ludzi, podpatrywania ich sła­bości i śmiesznostek zadziwia, zachwyca i raduje. Jakże ten klasyk jest współczesny, jak jego wiedza o ludziach sprawdza się w każdym czasie i w każdych okolicznościach! Jest w "Damach i huzarach" anegdota, która co subtelniejszym smakoszom literatury nie bardzo się podoba; mówią o niej, że wywodzi się z koszarowego dowcipu, ale przecież kiedy się sprawie bliżej przyjrzeć, to okaże się, że pod piórem Fredry farsowy pomysł przemienia się w wyrafinowaną literacką zabawę. W przedstawieniu, które oglądamy teraz na scenie Teatru Nowego, jakoś to tak wy­chodzi, że baczniej zwracamy uwagę nie tylko na to co w "Damach i huzarach" Aleksander Fredro napisał, ale także jak napisał. Dowcip słowny, precyzja psychologicz­nych portretów, zmienność ludzkich posta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Damy i Huzary czyli Grześ to zrobi

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Robotniczy nr 182

Autor:

Henryk Pawlak

Data:

16.09.1982

Realizacje repertuarowe