Pokazem filmu "Potop Redivivus" - zrekonstruowanego cyfrowo i na nowo zmontowanego filmu Jerzego Hoffmana - rozpoczął się wczoraj wieczorem 39. Festiwal Filmowy w Gdyni. W tym roku o główną nagrodę festiwalu - Złote Lwy - walczyć będzie 13 filmów.
Otwierając festiwal nowy dyrektor artystyczny festiwalu Michał Oleszczyk powiedział, że duże znaczenie ma dla niego "dowartościowanie" młodego kina. - To jest dla mnie bardzo ważny konkurs. Widać w nim przyszłość polskiego kina - ocenił Oleszczyk. Dyrektor festiwalu Leszek Kopeć, dziękując poprzedniemu szefowi artystycznemu imprezy Michałowi Chacińskiemu za trzyletnią kadencję powiedział, że zmiany, których Chaciński dokonał w formule festiwalu "to była reforma w kinematografii". Zaprezentowany podczas inauguracji festiwalu "Potop Redivivus" został odrestaurowany i na nowo zmontowany pod nadzorem artystycznym reżysera. Film skrócono z ponad pięciu do trzech godzin. Digitalizacji obu części "Potopu", który premierę miał w 1974 roku, dokonano w ramach projektu Repozytorium Cyfrowe Filmoteki Narodowej, dzięki finansowemu wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Film ma trafić na ekrany kin 3 p