EN

12.09.2014 Wersja do druku

Atlas artysty

- Moim domem było i jest moje dzie­ło. Obraz, spek­takl, teatr, scena - ma­wiał TADEUSZ KANTOR.

Bez Kan­to­ra Kra­ków nie byłby w okre­sie PRL-u "mia­stem na nie­po­go­dę", swo­istą en­kla­wą (nie tylko) ar­ty­stycz­nej wol­no­ści. Ale i Kan­tor nie byłby być może Kan­to­rem bez Kra­ko­wa - z jego głę­bo­ki­mi piw­ni­ca­mi, za­gra­co­ny­mi stry­cha­mi, wą­ski­mi uli­ca­mi. Ko­ścio­ła­mi i opusz­czo­ny­mi sy­na­go­ga­mi. Z dzie­ła­mi Wita Stwo­sza i Sta­ni­sła­wa Wy­spiań­skie­go, któ­ry­mi był za­fa­scy­no­wa­ny. Przy­wę­dro­wał tu już w 1934 r., by pod­jąć stu­dia na ASP - u za­fa­scy­no­wa­ne­go Ta­tra­mi i Hu­culsz­czy­zną Wła­dy­sła­wa Ja­roc­kie­go, a przede wszyst­kim u Ka­ro­la Fry­cza, twór­cy no­wo­cze­snej pol­skiej sce­no­gra­fii. Pod­czas oku­pa­cji - w domu pierw­szej żony, Ewy Jur­kie­wicz - przy­go­to­wy­wał Teatr Nie­za­leż­ny, w róż­nych miesz­ka­niach wy­sta­wia­jąc "Bal­la­dy­nę" Sło­wac­kie­go i "Po­wró

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Atlas artysty

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 37/14.09

Autor:

Agnieszka Sabor

Data:

12.09.2014