EN

12.09.2014 Wersja do druku

Bo teatr był za dobry?

We Wrocławiu odwołują cenionego Krzysztofa Mieszkowskiego z funkcji dyrektora Teatru Polskiego. Za długi, wynikające też ze zbyt niskiej dotacji. Czy polskie samorządy w ogóle stać na teatr? - pyta Aneta Kyzioł w Polityce.

Przelało się. Rozczarowujący program ESK Wrocław 2016, prestiżowej imprezy, którą były minister kultury, a dziś europarlamentarzysta Bogdan Zdrojewski wsparł na odchodnym sumą 200 mln zł z budżetu ministerstwa. Wpadka z zakupem kolekcji zdjęć Marilyn Monroe (6 mln zł plus kolejne 6 min na zakup kamienicy, w której eksponowana ma być kolekcja) bez praw do wykorzystywania wizerunku gwiazdy, czyli bez szansy na zarobek ze sprzedaży gadżetów z jej podobizną. Potem kosztowna i krytykowana wystawa grafik Goi, Picassa i Dalego.Czarę goryczy przepełniła informacja o odwołaniu szefa Teatru Polskiego we Wrocławiu, ogłoszona w końcówce wakacji. Odbiła się szerokim echem, bo dla wielu ludzi kultury jest kolejnym potwierdzeniem tezy, że urzędnicy nie traktują kultury poważnie. Nie liczą się dla nich osiągnięcia instytucji, ważne są jedynie zagraniczne głośne nazwiska i cyfry. Finansowany przez dolnośląski urząd marszałkowski (5,8 mln zł) i Ministers

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bo teatr był za dobry?

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 37/10/16-09-14

Autor:

Aneta Kyzioł

Data:

12.09.2014

Wątki tematyczne