EN

20.04.2013 Wersja do druku

Trzy razy Fredro

Wsadziliśmy Fredrę do szufladki "komediopisarz z XIX wieku" i mam wrażenie, że zrobiliśmy z niego, przepraszam za słowo, idiotę, który opowiada jakieś facecje. Tymczasem Aleksander Fredro był bardzo wnikliwym obserwatorem ludzi i ich czynów - mówi reżyser Mikołaj Grabowski. Czy obserwacje te i ludzkie przywary, które wyśmiewał Fredro, są aktualne w XXI w.? Będziemy mogli sprawdzić już w poniedziałek na antenie TVP1. Z okazji 60-lecia Teatru Telewizji szykuje się wyjątkowe wydarzenie, czyli trzy premiery mniej znanych jednoaktówek, które wyszły spod pióra Aleksandra Fredry. Spektakle "Świeczka zgasła" w reżyserii Jerzego Stuhra, "Zrzędność i przekora" w interpretacji Mikołaja Grabowskiego oraz "Nikt mnie nie zna" w reżyserii Jana Englerta będą mogli oglądać widzowie zgromadzeni w telewizyjnych studiach (odpowiednio w Katowicach, Krakowie i Warszawie), ale również telewidzowie od godz. 20.20. W Krakowie trwają próby przed poniedziałkową prem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trzy razy Fredro

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków, nr 93

Autor:

GC

Data:

20.04.2013

Realizacje repertuarowe