EN

24.11.2005 Wersja do druku

Miłość spadających głów

Dobra passa Teatru Wielkiego-Opery Narodowej trwa. Premiera spektaklu "Andrea Chénier" Umberta Giordana, choć zrealizowana w koprodukcji z innymi scenami, jest kolejnym mocnym punktem ambitnego zespołu. Mariusz Treliński - reżyser, Boris Kudliczka - scenograf i Grzegorz Nowak - dyrygent stworzyli widowisko intrygujące, pełne emocji i wyrafinowanego piękna. Tematem jest miłość młodej arystokratki do rewolucyjnego poety. W tej samej kobiecie kocha się też były lokaj, jeden z przywódców rewolucji francuskiej, który posługuje się siatką szpiegów i bez drżenia ręki podpisuje wyroki śmierci. Krwawą historię romansu doskonale wspiera ekstatyczna muzyka należąca do okresu włoskiego postromantyzmu. Główne role poety i hrabianki realizują z powodzeniem artyści z USA i Rosji, Keith Olsen oraz Tatiana Borodina. Ale największe owacje wywołuje kreacja Miłołaja Zalasińskiego w roli zakochanego okrutnika Gérarda. Kluczowe sceny, takie jak "randka" pod gilotyną,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miłość spadających głów

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd nr 46/20.11

Autor:

Bronisław Tumiłowicz

Data:

24.11.2005

Realizacje repertuarowe