5 września na scenie kameralnej płockiego teatru zobaczymy pierwsze po wakacyjnej przerwie przedstawienie. W monodramie według tekstu Rainera Lewandowskiego wystąpi Zbigniew Cieślar.

- Ze Zbyszkiem Cieślarem, Kazimierzem Czaplą i Jurkiem Dziedzicem spotkaliśmy się na bielskiej scenie, gdzie zrealizowałem z nimi m. in. "Na pełnym morzu" Mrożka - mówi dyrektor Teatru im. J. Szaniawskiego i reżyser spektaklu, Marek Mokrowiecki. - Graliśmy wspólnie w wielu spektaklach, w nieistniejącym już klubie NOT-u pokazaliśmy "Rycerzy" Arystofanesa, robiliśmy wieczory poetyckie. Potem drogi nasze się rozeszły. Zbyszek wyjechał na sezon do Jeleniej Góry, gdzie grał m.in. w autorskim przedstawieniu Krystiana Lupy zatytułowanym "Przeźroczysty pokój", a potem wyemigrował do Niemiec - wspomina Mokrowiecki. Cieślar, absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, pracował w latach 90. jako spiker w polskiej rozgłośni Radia Wolna Europa i streetworker. W 2003 roku debiutował na scenie teatru w Regensburgu rolą oficera ukraińskiego w "Skrzypku na dachu". Z okazji jubileuszu - 40. lecia pracy zawodowej - wraca na polską s