EN

23.08.2014 Wersja do druku

Oświęcim. Śledczy umorzyli sprawę zaginionych więźniarskich spodni

Śledczy umorzyli sprawę zaginionych spodni więźnia obozu Buchenwald, które miasto Schoenebeck (Niemcy) pożyczyło Oświęcimiowi. Podejrzewano kradzież. Zostały odnalezione i wróciły już do Oświęcimia - podała w piątek oświęcimska prokuratura.

Zastępca prokuratora rejonowego Mariusz Słomka w rozmowie z PAP wyjaśnił, że nie doszło do złamania prawa. Zabytek nie został skradziony, lecz trafił do nieżyjącego już Józefa Szajny, wybitnego artysty oraz byłego więźnia Auschwitz i Buchenwaldu. Został odnaleziony w jego prywatnych rzeczach. "Spodnie zostały już przewiezione do Oświęcimia i przekazane magistratowi" - powiedział Mariusz Słomka. Rzecznik magistratu Katarzyna Kwiecień poinformowała, że zabytek znajduje się obecnie w miejskim muzeum i niedługo zostanie zwrócony Niemcom. Oryginalne spodnie więźniarskie otrzymał jesienią 2007 r. ówczesny prezydent Oświęcimia Janusz Marszałek od nadburmistrza Schoenebeck. Miały się stać eksponatem w centrum dokumentacyjnym przy Kopcu Pamięci i Pojednania, którego wzniesienie planowano wówczas w mieście. Wiosną bieżącego roku Niemcy poprosili o ich zwrot. Zamierzają je umieścić na wystawie. Spodnie jednak zniknęły. Obecne władze mi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

PAP

Data:

23.08.2014