EN

8.06.1994 Wersja do druku

Ciuciubabka

Ostatnia premiera w Teatrze Powszechnym "Czarna komedia" Petera Shaffera bawi za pomocą tanich i ogra­nych chwytów. Na szczęście dla wszystkich co jakiś czas gaśnie światło i kryje żenującą grę. Sztuka Shaffera powstała pra­wie 30 lat temu. Przewrotny po­mysł, by aktorzy udawali, że jest ciemno, gdy reflektory świecą, a gdy gasną, że jest widno, cokol­wiek się zestarzał, aby tylko dla niego warto było wystawiać tę angielską farsę. Reżyserowi Markowi Sikorze wydało się, że potknięcia ludzi umieszczonych w mieszkaniu, w którym wysiad­ły korki, są wystarczająco za­bawne, by oprzeć przedstawie­nie na serii gagów. Sprzyja reżyserowi prosta fa­buła: wskutek awarii elektrycz­ności główny bohater - artysta rzeźbiarz Brindsley Miller (Piotr Machalica) - popełnia wiele nietaktów wobec swojej narzeczonej Carol Melkett (Ag­nieszka Kotulanka), przyszłego teścia pułkownika Melketa (Ka­zimierz Kaczor) i sąsiada Harol­da Gorringe' a (Jerzy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ciuciubabka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 131

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

08.06.1994

Realizacje repertuarowe