Pro: Czysty śmiech Teatr, oprócz swej dziejowej misji sprawowania rządu dusz, cierpienia za miliony, ma również do spełnienia bardzo prozaiczną rolę - rozśmieszenia, zabawienia widza. Autorzy i aktorzy robili to zresztą "od zawsze", od Arystofanesa przez Szekspira po Shaffera. Ten ostatni należy do grona najwybitniejszych współczesnych dramatopisarzy, a powstała w 1965 "Czarna komedia" to już klasyka pisarstwa komediowego. Farsa, pogardzana przez zwolenników prawdziwego dramatu za swoją prostotę i lekkość, jest lubiana i ceniona przez widzów, którzy walą na nią drzwiami i oknami. Byliśmy tego świadkami w minioną niedzielę w Teatrze Powszechnym, kiedy to wiele osób musiało śmiać się na stojąco, co może jest zdrowe, ale mało wygodne. Jak dowodzi historia (inscenizacja w Teatrze Dramatycznym w 1969 roku), takie oblężenie będzie przeżywał ten spektakl jeszcze przez kilka sezonów. Bo "Czarna komedia" jest po prostu i nieodp
Tytuł oryginalny
Pro i Kontra
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 131