EN

21.08.2014 Wersja do druku

Dwa lata relaksu

- Każdy musi z sobą zabrać snorkeling, czyli fajkę do nurkowania, płetwy i kostium kąpielowy. Bez tego nie da się obejrzeć przedstawienia - mówi reżyser Wojciech Kępczyński o najnowszym musicalu "Mamma Mia!" w Teatrze Roma w Warszawie.

Z WOJCIECHEM KĘPCZYŃSKIM, reżyserem i dyrektorem Teatru Muzycznego Roma, rozmawia Kamila Łapicka: Jak długo zabiegał pan o wystawienie musicalu "Mamma Mia!"? - Pierwszy list napisałem zaraz po premierze londyńskiej (1999). Otrzymywałem negatywne odpowiedzi. Trzy lata temu rozpoczęły się konstruktywne rozmowy ze szwedzką firmą PER SE, która jest przedstawicielem zespołu ABBA. Nie dość, że się udało, to jeszcze będzie to pierwsza na świecie "non replica production". Co to oznacza? - Nie wolno nam powtórzyć prawie nic z inscenizacji pokazanej na West Endzie, na Broadwayu czy gdziekolwiek indziej. Pilnuje tego grupa supervisorów ze Szwecji. Czyli pan ma jakiś pomysł, a oni podchodzą i mówią: "Przepraszamy, ale to już było"? - Tak. Na przykład kazali nam wycofać z akcji promocyjnej spektaklu kwiaty greckie bugenwille, bo okazało się, że ktoś to przed nami wymyślił i nie powinniśmy z tego korzystać. Myślałam, że greckie kwiaty są dobrem ogól

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dwa lata relaksu

Źródło:

Materiał nadesłany

W Sieci nr 34/18.08

Autor:

Kamila Łapicka

Data:

21.08.2014

Realizacje repertuarowe