EN

13.08.2014 Wersja do druku

Przygotować kawałek dobrej rozrywki

- Przygotowując farsę, przede wszystkim bawimy się teatrem. Choć oczywiście bawimy się również rozmaitymi odniesieniami i cytatami. Swoją drogą - szeroko rozumiany cytat jest chyba jednym z najważniejszych elementów, budulców współczesnej kultury - mówi reżyser JAROSŁAW TUMIDAJSKI przed premierą "Aktu równoległego" w Teatrze Wybrzeże.

Dał się poznać z jak najlepszej strony, realizując w Gdańsku bardzo wysoko oceniony spektakl "Grupa Laokoona". Teraz powraca z farsą "Akt równoległy". Jarosław Tumidajski opowiada, jak mu się pracuje nad nowym spektaklem. Przemysław Gulda: "Akt równoległy" to w zasadzie pierwsza klasyczna farsa w twoim artystycznym życiorysie. Jak ci się przy niej pracuje i jak nad nią pracujesz? Jarosław Tumidajski: Tak, to pierwsza farsa, jaką reżyseruję. Wcześniej zrealizowałem dwa tytuły, które używały mechanizmu farsy, grały nim, jednak farsami nie były. Mam na myśli "Grupę Laokoona" Różewicza oraz "Czerwone Komety" Sautera i Studlara. A jak mi się pracuje? Bardzo dobrze. Mam do dyspozycji świetny zespół aktorski, z którym staramy się przygotować po prostu jak najlepszy spektakl. Kawałek dobrej rozrywki. Nie po raz pierwszy będziesz za to pracował w ograniczonej przestrzeni i z niewielką grupą aktorów. Czy taka sytuacja jest dla ciebie inspiruj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przygotować kawałek dobrej rozrywki

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Trójmiasto online

Autor:

Przemysław Gulda

Data:

13.08.2014

Realizacje repertuarowe