EN

1.08.2014 Wersja do druku

Instytucje i Instytuty

Artyści latami nakłaniali odbiorców, by pozbyli się pewności, że istnieje jakaś obiektywna hierarchia wartości wedle której jedne dzieła są wspaniałe, a inne średnie, lub mierne. Nikt już się nie ośmiela wyrażać głośno dezaprobaty wobec knota, na którego obejrzenie, czy wysłuchanie kupił bilet. Jedyne, co wściekły odbiorca może zrobić, to nie kupić następnego - pisze Marek Weiss na swoim blogu.

Nie ma trudniejszego resortu niż Kultura i Sztuka. Wszędzie indziej mamy do czynienia z przejrzystymi i wymiernymi kryteriami. Wiadomo co się opłaca, a co nie, jakie są racjonalne przesłanki decyzji i co jest dobre dla kraju oraz społeczeństwa, które ma nadzieję, że w każdym resorcie dbają o to ludzie kompetentni. W Kulturze i Sztuce kryteria są niejasne, arbitralne decyzje zawsze kontrowersyjne, a pretensji bez liku, bo grupy zawodowe zarządzane przez ten resort odznaczają się wysokim stopniem wiecznego niezadowolenia. W dodatku co pewien czas odzywają się głosy wątpiące, czy ten resort jest w ogóle niezbędny. Niebagatelną trudnością jest również to, że kultura, a jeszcze bardziej sztuka, obejmują terytoria uzależnione od polityki. W tym świetle dzielenie pieniędzy pomiędzy wiecznie niezaspokojonych artystów jest zadaniem karkołomnym i komplikującym się z roku na rok. Przecież to są pieniądze podatników, które nigdy się nie zwrócą w wym

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Instytucje i Instytuty

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Marek Weiss

Data:

01.08.2014