Otwartym tekstem opowiada o drodze na aktorski szczyt i bolesnym upadku w otchłań alkoholizmu. Niezapomniany Toporek ze "Spotkań z Balladą", teraz Leszek Pniaczek występuje na Scenie Papieskiej w Łagiewnikach i przygotowuje autorski kabaret literacki "Pniaku Show"
Gdy w telewizyjnym wywiadzie opowiadał o swoim wychodzeniu z alkoholizmu, niewielu dowierzało mu, wietrząc kolejne kłamstwo Pniaczka. Od paru kolegów aktorów usłyszał jednak podziękowania za odwagę. - Potrafię ich zaskoczyć - mówi z pełnym przekonaniem 50-letni Leszek Pniaczek, dyplomowany aktor, absolwent krakowskiej PWST w 1987 r. - Nadal nie wierzą mi, kiedy mówię, że kilkuletnia przygoda z alkoholem, taką mam nadzieję, już jest za mną. Po prostu się zmieniłem. Sześć lat temu rozpoczął nowe życie. Poznał wspaniałą kobietę Elę, katechetkę z jednego z myślenickich gimnazjów. Są szczęśliwym małżeństwem od ponad pięciu lat, mają synka Karola, który urodził się 18 maja, nosi więc imię po naszym Świętym. - Oboje pokazali mi nową, wspaniałą drogę życia - podsumowuje Leszek Pniaczek. Na scenie zadebiutował, mając siedem lat uboku swego wujka Józka Romka w kabarecie Tropicale Thaitii Granda Banda. Już wtedy ujawnił się jego tal