EN

28.07.2014 Wersja do druku

Podlaskie. Pierwsza odsłona Wertepu już za nami

Było zabawnie, wzruszająco, a czasami nawet smutno. Jak to zresztą zwykle na Wertepie bywa. Za nami pierwszy weekend objazdowego festiwalu: bawili się dzieci i dorośli w Narewce, Michałowie i Czeremsze.

A że pogoda była iście piknikowa, to i widzowie korzystając z okazji połączyli przyjemne z jeszcze przyjemniejszym - przynosząc na festiwalowe spektakle leżaki, koce, kosze piknikowe z jedzeniem. "Wałówka" się przydała, bo przez całe popołudnie (spektakle zaczynały się wczesnym popołudniem, a kończyły koło godz. 20) nie było czasu zadbać o strawy inne niż duchowe. Wertep z każdym rokiem przyciąga coraz większą publiczność - jednym z kluczy do sukcesu jest i to, że to festiwal dla całej rodziny. Nawet te najwcześniejsze spektakle - dla dzieci - są wspaniale przyjmowane i przez dorosłych towarzyszy. Obecny już na kolejnym Wertepie Falko Show tym razem zachwycił przedstawieniem "Orkiestra gra" zachwycił swoją niecodzienną zabawą z instrumentami dętymi, gdzie te instrumenty bardzo często nabierają innych znaczeń. Prawdziwą furorę zrobili też artyści z teatru MAŁE MI ze swoim spektaklem "Fintikluszki". Ten wędrowny teatr lalek z Warsza

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Data:

28.07.2014