EN

21.07.2014 Wersja do druku

Po czterdziestce jeszcze w roli kochanki, później już tylko - babci

- Lubię powtarzać, że to nie aktor robi rolę, tylko rola robi aktora. Trzeba bardzo kochać ten zawód przy
całej świadomości, że on miłością się nie odwdzięcza - mówi DOROTA KOLAK, aktorka Teatru Wybrzeże w Gdańsku.

Rozmowa z DOROTĄ KOLAK, aktorką Teatru Wybrzeże, szerszej publiczności znaną z seriali "Przepis na życie" i "Barwy szczęścia". Po tym, w jaki sposób umawiałyśmy się na ten wywiad, mam wrażenie, że jest Pani bardzo zorganizowaną kobietą... - Niestety, nie. Ostatnio zapomniałam, że powinnam być na egzaminie wstępnym studentów, a stało się tak dlatego, że odwołano mi próby w teatrze. Szczęście, które dała mi ta wiadomość, spowodowało, że straciłam rozum. Dobrze się stało, że duża komisja egzaminacyjna poradziła sobie beze mnie. W Teatrze Wybrzeże, z którym od lat jest Pani związana, jest Pani niekwestionowaną gwiazdą. Do tego trzeba dodać pracę w serialach i filmach? Musi być Pani wzorem dla swoich studentów. Jacy oni są? - Różne rzeczy słyszałam o młodym pokoleniu, ale z moich obserwacji wynika, że są to ludzie otwarci, kontaktowi, fajnie myślą, potrafią się bawić, mają odrobinę szaleństwa, ale są też pracowici i dosk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Po czterdziestce jeszcze w roli kochanki, później już tylko - babci

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowości nr 166

Autor:

Paulina Błaszkiewicz

Data:

21.07.2014