EN

7.07.2014 Wersja do druku

Warszawa. Kto co powiedział w Powszechnym

- Planuję zmiany w zespole, ale nie będę komunikował się z aktorami poprzez media - mówi Paweł Łysak, nowy dyrektor Teatru Powszechnego. Odpowiada na informacje o zwolnieniach m.in. Kazimierza Kaczora, Franciszka Pieczki, Joanny Żółkowskiej.

Wczoraj "Super Express" stwierdził, że aktorzy Powszechnego zostaną "wyrzuceni na bruk", by zrobić miejsce młodszemu pokoleniu. Na podstawie rozmowy z Kazimierzem Kaczorem pisze, że zwolnienia mają dotyczyć osób, które mają emerytury i przez lata były gwiazdami tej sceny. Rozmowa z Pawłem Łysakiem Izabela Szymańska: W mediach pojawiły się informacje, że zwolnił pan z Teatru Powszechnego 13 aktorów. Dlaczego podjął pan taką decyzję? Paweł Łysak: Jestem zaskoczony, że już są publikowane takie wiadomości. Dyrektorem Powszechnego będę od 1 września. Wtedy dostanę możliwość podejmowania decyzji. Ale spotkał się pan z zespołem? - Jest taki zwyczaj w teatrze, że raz w roku przeprowadza się rozmowy sezonowe. Dyrektor podsumowuje dotychczasową pracę i opowiada o planach. Rzeczywiście, rzadko zdarza się, że osoba, która dopiero ma objąć stanowisko, spotyka się z zespołem. Ja taką możliwość otrzymałem. Pół roku temu rozmawi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nowy dyrektor Powszechnego komentuje publikację "SE"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza -Stołeczna nr

Autor:

Izabela Szymańska

Data:

07.07.2014