EN

1.07.2014 Wersja do druku

Broniewski staje na głowie

"Broniewski" w reż. Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

"Broniewski" Radosława Paczochy w reżyserii Adama Orzechowskiego to zdecydowanie najlepszy spektakl Teatru Wybrzeże w mijającym sezonie artystycznym. Wyrazisty i nieoczywisty, jak poeta, o którym opowiada Od dziecka mieszkam przy ulicy Broniewskiego. W podstawówce wkuwałam na pamięć "Bagnet na broń", w liceum katowali nas "Pokłonem rewolucji październikowej", na studiach odkryłam dla siebie liryki "Anka". Ale kim naprawdę był patron mojej ulicy, dowiedziałam się niedawno z obszernej biografii Mariusza Urbanka "Broniewski. Miłość, wódka, polityka". Poeta sprzeczności Przecierałam oczy ze zdumienia: legionista prześladowany za sanacji, zdeklarowany komunista więziony w ZSRR, kawaler Virtuti Militari, którego nie chcieli w polskiej armii. Czuły ojciec i nałogowy kobieciarz, niedoszły autor nowego hymnu Polski, wrażliwiec, który wyrażał się w poezji rewolucyjnej. Wbrew obiegowej opinii zawsze na cenzurowanym - w każdym momencie historii Polski jakaś

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Broniewski staje na głowie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 150

Autor:

Katarzyna Fryc

Data:

01.07.2014

Realizacje repertuarowe