Lalkowe postaci i powykrzywiane porcelanowe formy - wernisaż prac rysownika i lalkarki przyciągnął tłumy opolan.
- Przez nasze prace chcieliśmy pokazać ciemniejszą stronę ludzkiej natury, nie można przecież cały czas pokazywać tego, co jest miłe i dobre - mówi rysownik Bartłomiej Trzos, który wraz z Anną Miszczyszyn, lalkarką z Teatru Lalki i Aktora, przygotował wystawę "Panopticum". - Lalki, które tworzę w teatrze, są miłe i przyjemne dla oka, pluszowe i raczej skierowane do tych młodszych widzów. Te, które widzimy tutaj, są ich zupełnym przeciwieństwem, jest to pokazanie drugiego mrocznego oblicza lalkarstwa - tłumaczyła Anna Miszczyszyn. Artyści podkreślali, że każda lalka i szkice opowiadają różne historie. Wernisaż bazuje na emocjach każdego z uczestników. Niektóre szkice i lalki wydają się niedokończone, tylko od odbiorcy zależy, czy uzna on dzieło za początek czegoś większego czy odbierze te prace za już zakończone. Wystawę można oglądać w galerii ZPAP do 10 lipca.