EN

25.01.1996 Wersja do druku

Don Juan

Don Juan jest sztu­ką wiecznie aktualną, wraca na scenę w okresach wielkich przemian. Zrodzona z gniewu Moliera prze­ciw nieprawościom jego czasu, jest przed­miotem ataku Kościo­ła, jezuitów i stowa­rzyszeń katolickich, oskarżają ją o ateizm i bluźnierstwo. Nawo­łują do spalenia Molie­ra. Nie wystawina, właściwie ginie. I zja­wia się znów w czasie Wiosny Ludów. Praw­dziwy renesans sztuki nastąpił jednak w cza­sach współczesnych - mówił prof. Bohdan Korzeniewski, tłu­macz Don Juana, któ­ry nie graną od dzie­sięcioleci komedię Mo­liera przywrócił pol­skiej scenie, zresztą nie bez problemów. Legenda o uwodzi­cielu z Sewilli, zrodzona pierwotnie w Hisz­panii, później przy­swojona scenie wło­skiej i francuskiej, in­spirowała wielu twór­ców i przed Molierem, także współ­cześnie. Jednak "donżuaństwo" Molierow­skiego bohatera jest tylko jednym z rysów jego charakteru, wca­le nie najważniej­szym. Młody panicz, wyniosły

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Don Juan

Źródło:

Materiał nadesłany

Czas Krakowski nr 4

Data:

25.01.1996

Realizacje repertuarowe