EN

29.04.1990 Wersja do druku

Bracia Karamazow

Aby opowiedzieć historię "Bra­ci Karamazow" Dostojewski napisał 912 stron powieści w czterech częściach z epilogiem. Aby pokazać to dzieło w teatrze, Krystian {#os#1116}Lupa{/#} zajął publiczno­ści dwa wieczory: pierwszego cztery i pół godziny, drugiego cztery bez piętnastu minut. Aby zwierzyć się z przeżyć widza osłabłego po obejrzeniu tego wiel­kopostnego tasiemca - dla rów­nowagi - postaram się użyć nie­wielkiej ilości słów. A więc przedstawienie okazało się klasycznym dramatem nie­zdecydowania. Dla reżysera wszystko w książce było jednako­wo ważne: zupa, Chrystus, tań­czące Cyganki, deszcz za oknem, filozoficzne dysputy... W sytua­cji tak zaskakującego zniewolenia uczuć, powieść Dostojewskiego przeobraziła się w gumiasty, po­zbawiony emocjonalnych napięć twór. Postaci dużo i rozwlekle gadały, nienaturalnie cedząc sło­wa, co wpędzało biednych akto­rów w manierę nieznośnej dręt­woty. Gdy zaś przestawały mó­wić,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bracia Karamazow

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa

Autor:

Elżbieta Konieczna

Data:

29.04.1990

Realizacje repertuarowe