EN

7.06.2014 Wersja do druku

Nie "Barocco", lecz rokoko

"Barocco" w choreografii Anny Godowskiej, koprodukcja Stowarzyszenia Scena 96 i Centrum Kultury w Lublinie -Lubelski Teatr Tańca. Pisze Andrzej Z. Kowalczyk Posce Kurierze Lubelskim.

Zaryzykuję twierdzenie, że dla części (może nawet znaczącej) publiczności środowa premiera spektaklu "Barocco", którego współproducentem był Lubelski Teatr Tańca, była pierwszym spotkaniem z tą dziedziną sztuki. Ale przecież nie mogło być inaczej, skoro w obsadzie znalazła się gwiazda znana powszechnie z telewizyjnych ekranów i pierwszych stron tabloidów - Edyta Herbuś. Jej udział w przedstawieniu mógł skłonić do wybrania się nań także tych widzów, których kontakty z tańcem zaczynają się i kończą na oglądaniu "Tańca z gwiazdami". Oczyma wyobraźni już widzę te uśmieszki, mówiące: zaangażowali celebrytkę, by przyciągnęła jak najwięcej widzów, choćby nawet przypadkowych. Takie opinie uważam jednak za niesprawiedliwe i krzywdzące. Oczywiście nie wykluczam, że medialna popularność Edyty Herbuś miała wpływ na obsadzenie jej w tym spektaklu. Pamiętać wszakże należy, iż nie jest ona osobą przypadkową, lecz bardzo dobrą t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie "Barocco", lecz rokoko

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Kurier Lubelski online

Autor:

Andrzej Z. Kowalczyk

Data:

07.06.2014

Realizacje repertuarowe