EN

25.05.2002 Wersja do druku

Motocykliści na beczce

Jak komuś zadzwoni komórka, to za chwilę zadzwo­nią mu zęby! - oznajmił Radek. Motocykliści posłusznie wyłączyli komórki i zajęli miejsca w ósmym rzędzie. Spektakl który oglądali członkowie trójmiejskiego klu­bu motocyklowego, dziś zobaczy publiczność Międzyna­rodowego Festiwalu Kontakt w Toruniu.

Polska prapremiera sztuki "Beczka prochu" Ma­cedończyka Dejana Dukovskiego odbyła się w kwietniu w teatrze Wybrzeże. Dramat, napisany w połowie lat 90. po pierwszych walkach etnicz­nych w byłej Jugosławii, to opowieść o świecie, w którym jedynym argumentem jest przemoc. Dla Wybrzeża "Beczkę prochu" przygotowała 30-letnia reżyser Grażyna Kania. Wcześniej pracowała w teatrach Berlina i Weimaru. W poprzednią sobotę spektakl obejrzało m.in. kilkanaście osób z trójmiejskiego klubu motocy­klowego. - Łączy nas nie tylko wspólna pasja, je­steśmy grupą przyjaciół. Lubimy łamać stereoty­powe wyobrażenia o ludziach, którzy kochają mo­tocykle - opowiada Radek. Przyznaje, że kilka osób z klubu było po raz pierwszy w teatrze. Pytany o komendę przed wejściem na widownię, wyjaśnia krótko: - W klubie nie ma takich sytuacji, że każ­dy robi to, co mu się podoba. A przedstawienie nam się podobało, zwłaszcza Mirosław Baka. Dziś "Beczka prochu" zo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Motocykliści na beczce

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 121

Autor:

MW

Data:

25.05.2002

Realizacje repertuarowe