- Od najmłodszych lat koncentrowałam się na uczuciach, analizowałam je i wyobrażałam sobie, jakbym pokazała emocje bohaterów z książek, które czytałam. Gdy zalewałam się łzami, zastanawiałam się, co dzieje się z moim ciałem. To właściwie istota aktorstwa, ale wtedy nie zdawałam sobie z tego sprawy - mówi aktorka TAMARA ARCIUCH.
Pierwszy sukces i porażka. Wielka miłość. Wspomnienie z podróży. Zazwyczaj dopiero po latach rozumiemy, jak bardzo te wszystkie doświadczenia zmieniły nas oraz nasze życie. DOJRZAŁOŚĆ PATRICIA KAZADI: Kiedy usłyszałam o castingu do musicalu "Piotruś Pan", koniecznie chciałam wziąć w nim udział. Suszyłam mamie głowę, aż w końcu zabrała mnie do Warszawy. Znalazłam się w grupie kilku tysięcy dzieci z całego kraju. Miałam 11 lat, marzyłam o roli tygrysicy Lili, walczyłam o nią i przechodziłam kolejne etapy przesłuchań. Zostałam przyjęta! Jak wielkie było moje rozczarowanie, kiedy kilka miesięcy przed premierą zrezygnowano z części obsady dziecięcej, zostawiono aktorów dorosłych. Byłam tym załamana, rok przygotowań wydawał mi się tak długi jak całe życie. Zaczęłam myśleć, że stało się to przez moją nieśmiałość. To zdarzenie pozwoliło mi szybciej dojrzeć, wyciągnęłam z niego wnioski, uodporniłam się, stałam się ba