EN

22.12.1990 Wersja do druku

Tamara czyli high life po polsku

Mimo niezwykle wysokiej ceny bile­tów, na to przedstawienie dostać się nie można. "Paszporty" ważne czterdzieści osiem godzin trzeba zama­wiać z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, a i to nie gwarantuje, że zaliczymy się do grona ich szczęśliwych posiadaczy. "Tamara-Studio" jest niewątpliwie najgłoś­niejszym przedstawieniem mijającego se­zonu teatralnego, spektaklem, wokół którego narosło wiele sprzecznych plo­tek. Złośliwcy twierdzą, że to nie wyda­rzenie artystyczne, a jedynie kulinarne. Jakkolwiek by było, rozentuzjazmowane tłumy widzów ściągają każdorazowo na przedstawienie warszawskiego Teatru Studio. W kuluarach witają widzów czarne mundury włoskich faszystów. Skrupulat­ne przeglądanie paszportów, wydawanie wiz. Potem ogromnymi marmurowymi schodami wchodzimy do góry, gdzie foy­er, balkon, pomieszczenia służbowe zmieniły się w piękną z przepychem urządzoną willę włoskiego poety i ekscentryka Gab­riele d'Annunzio. Wnętrze "Il V

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tamara czyli high life po polsku

Źródło:

Materiał nadesłany

Młoda Polska nr 51

Autor:

Igor

Data:

22.12.1990

Realizacje repertuarowe