EN

5.07.1998 Wersja do druku

Z Szekspirem w kosmosie

Czym są komedie Szek­spira? Pięknymi miraża­mi, o tym, że człowiek jest wierny i dobry. A jeśli na chwilę o tym zapomina, to tylko dlatego, że opadł go zły czar. Wtedy na moment staje się złośliwy i okrutny, jak pozbawiona serca macocha w znanej bajce, ale i tak wszystko musi skończyć się szczęśli­wie. I j Jak w "Śnie nocy letniej" obudzi się w miękkim hamaku, u boku kogoś, kto jest czuły, lojalny, zako­chany i taki będzie aż po grób. Może stary mistrz Szek­spir wiedział, że jeśli w coś bardzo wierzymy, wcze­śniej, czy później staje się to rzeczywistością. A może był zmęczony zbrodniami Makbeta, nie­szczęśliwą miłością Romea, klęską Hamleta, za którym wciąż powtarzamy funda­mentalne "być albo nie być". Oczywiście być. A najchętniej być złotowło­sym elfem lub pięknym księciem i pod księżycem letniej nocy odbywać wędrówki przez zielone knie­je, aż po świt. "Sen nocy letniej" jest ucieleśnieniem marzeń

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z Szekspirem w kosmosie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gość Niedzielny nr 27

Autor:

KAROLINA

Data:

05.07.1998

Realizacje repertuarowe