EN

13.05.2014 Wersja do druku

Poznań chce się pozbyć Ewy Wójciak. Co dalej z Teatrem Ósmego Dnia?

Władze Poznania nie rozumieją lub nie chcą rozumieć, że międzynarodowy rozgłos Ósemek pracuje na wizerunek miasta. Traktują zespół Wójciak tak, jakby pasożytował na miejskiej instytucji. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie: to miejski teatr zawdzięcza swoje istnienie założonej ponad 40 lat temu nieformalnej grupie teatralnej pod nazwą Teatr Ósmego Dnia - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.

Jeszcze niedawno wydawało się, że trwająca od roku otwarta wojna między prezydentem Poznania Ryszardem Grobelnym a Ewą Wójciak, aktorką, reżyserką i dyrektorką podlegającego miastu Teatru Ósmego Dnia, zakończy się rozejmem. Obie strony zawarły w kwietniu ugodę w sprawie zeszłorocznego głośnego wpisu na Facebooku, w którym Wójciak wulgarnie wyraziła się o papieżu Franciszku. Grobelny anulował naganę za "naruszenie porządku i organizacji pracy", a artystka wycofała pozew z sądu pracy przeciwko miastu. Dyrektorka udziela sobie urlopu Konflikt na nowo wybuchł w poniedziałek, kiedy do mediów wyciekła informacja o przygotowywanym w poznańskim urzędzie odwołaniu Wójciak, tym razem za "naruszanie praw i obowiązków pracowniczych" zapisanych w statucie teatru i umowie z miastem. Urzędnicy zarzucają Wójciak, że od stycznia sama sobie udziela urlopów i zgody na delegacje, a powinna prosić o to prezydenta. Reżyserka powołuje się na opinię p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poznań chce się pozbyć Ewy Wójciak

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 109

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

13.05.2014

Wątki tematyczne