EN

1.04.1997 Wersja do druku

W krainie miłości

Pierre Luigi Pizzi, włoski reżyser nie musi wykłócać się ze sceno­grafem i projektantem kostiumów, bo sam jest odpowiedzialny za wszystko i ze sobą może się tylko spierać o szczegóły. On odpowia­da za akcję i wizję "Kawalera Srebrnej Róży" Richarda Straussa w warszawskim Teatrze Narodowym. Światowy dyrygent Jacek Kaspszyk uważa, że ta komedia muzyczna Richarda Straussa jest czymś odświeżającym i kształcącym dla samych artystów, bo wprowadza ich w krąg innej stylistyki. Rzeczywiście można się zasłuchać. Może niewierność kochanka, który łatwo przenosi swoje zapały z jednej damy na drugą, jest trochę odarta z romantyzmu, a baron Ochs zbyt prymitywnie okazuje swoją jurność. Ale za to uczucia są wspania­le wyśpiewane przez główne bohaterki Izabellę Kłosińską (Zofia) i Hannę Lisowską - Marszałkowa, które wprowadzają nas w świat mi­łości, delikatności, refleksyjności. Warto się w nim znaleźć.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W krainie miłości

Źródło:

Materiał nadesłany

Pani nr 4

Autor:

Barbara Henkel

Data:

01.04.1997

Realizacje repertuarowe