Po pierwsze, jeden z najlepszych polskich aktorów teatralnych i filmowych. Po drugie - tekst jednego z najwybitniejszych komediopisarzy literatury światowej. Już to wystarczy aż nadto, by wybrać się na spektakl do opery. Molier w improwizacji Andrzeja Seweryna do zobaczenia w gmachu przy Odeskiej - 6 maja.

Andrzej Seweryn sam dokonał wyboru tekstów Moliera i je opracował. Spektakl przygotował muzycznie dziennikarz radiowej Jedynki Paweł Sztompke. A reżyserią światła zajął się Marek Jeżewski. To świeża produkcja - premiera monodramu odbyła się ledwie w styczniu br. w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Ma charakter lekkiej opowieści scenicznej zbudowanej wokół perypetii zazdrosnego mieszczanina Arnolfa z Molierowskiej "Szkoły żon". Oto czterdziestoletni (i stary jak na XVII-wieczne standardy) zazdrośnik przygotowuje się do ożenku z dużo młodszą od siebie kobietą. I zaczyna przeżywać katusze, bo kandydatka na połowicę właśnie wpadła w oko pewnemu młodzieńcowi. - Andrzej Seweryn pozwala sobie na cudowny luz już od samego początku. Wchodzi na scenę krokiem tanecznym, w rytm swingującej muzyki, którą wybrał znany dziennikarz - Paweł Sztompke. I zaczyna: - Nie, nie, proszę państwa: to ani Gene Kelly, ani Fred Astaire, to naprawdę będzie mieć z