EN

18.04.2014 Wersja do druku

Bydgoszcz. Najdroższa premiera w historii opery

- "Księżniczkę czardasza" znają wszyscy, więc musieliśmy trochę pomajstrować przy libretcie - mówi Wojciech Adamczyk, reżyser inscenizacji operetki Imre Kalmana, która za tydzień zainauguruje 21. BFO.

O banał tu nietrudno. Trzyaktowa operetka składa się praktycznie z samych przebojów, które każdy słyszał przynajmniej raz w życiu. Do tego typowa fabuła, łącząca intrygę i miłosne kłopoty bohaterów, rozgrywająca się w pełnym przepychu wiedeńskim pałacu. - Wszyscy już dawno umówili się, jak "Księżniczka" powinna wyglądać. Każdy czegoś się po niej spodziewa, zna historie bohaterów, z pamięci nuci arie. Jest tak popularna, że już dawno weszła do kanonu dziel straszliwie zbanalizowanych - żartował reżyser. - Zmiany były konieczne. Akcję przenieśliśmy w realia lat 20. XX w, postanowiliśmy zmienić także imiona postaci - tłumaczy. Na przykład książę Edwin kochający bez pamięci kabaretową gwiazdkę Sylwię Varesco dostał polsko brzmiące nazwisko Dowgiałło-Różycki. Będą też inne swojskie imiona - m.in. zaręczona z księciem hrabianka Anastazja Pomarnacka i poseł ludowców Wincenty Surmiak. - Odwołujemy się do naszego kodu k

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Najdroższa premiera w historii opery

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Bydgoszcz nr 91

Autor:

Joanna Lach

Data:

18.04.2014

Realizacje repertuarowe
Festiwale