"Sex dla opornych" ma mieć 13 minut. Pierwsze sceny właśnie powstają w Szczecinie. Nowy film utalentowanej animatorki Izabeli Plucińskiej specjalizującej się w plastelinie (za "Jam session" otrzymała w 2005 r. Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu Berlinale) powstaje na podstawie sztuki kanadyjskiej dramatopisarki Michele Riml z 2002 r.
Dwójka nagich bohaterów Komedia opowiada historię małżeństwa ze stażem, które wyjeżdża na weekend do luksusowego hotelu. Zabierają z sobą poradnik "Seks dla opornych", który ma pomóc na nowo rozpalić ich życie intymne i uratować związek. Tytuł jest w repertuarze Teatru Współczesnego. - Zrobiłam 13 filmów, ale nigdy komedii. Sztukę podpowiedziała mi Justyna Celeda, która reżyserowała ją w Teatrze Współczesnym w Szczecinie - mówi Plucińska. - W swoich filmach mam często dwóch bohaterów. Teraz mam ich nagich. Są więc nowe wyzwania. Plastelina jest wielowymiarowa, jest połączeniem rzeźby, malarstwa, rysunku. Można nią rysować, można rysować w plastelinie. "Mamy mnóstwo pracy" - W realizacji filmu uczestniczą studenci Katedry Nowych Mediów Akademii Sztuki - mówi Paulina Ratajczak, szczecińska producentka "Seksu dla opornych". W 2012 r. zaprosiła Plucińską na warsztaty w Szczecinie. I tak nawiązała się współpraca. Teraz