EN

7.04.2014 Wersja do druku

Wiele chaosu i nic

"Kupiec wenecki" w reż. Pawła Łysaka w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Andrzej Z. Kowalczyk w Polsce Kurierze Lubelskim.

Okazało się, iż były to nadzieje na wyrost. Jeśli bowiem "Kupiec wenecki" w jego reżyserii w Teatrze Osterwy zapisze się w historii, to tylko ze względu na 102-letnią przerwę, po której sztuka jest ponownie wystawiana. Innego powodu niestety nie znalazłem. Rozpocznę jednak od pozytywu. Było nim pokazanie, do czego może prowadzić wszechwładza pieniądza, której podlegamy wszyscy, bez względu na pochodzenie czy wyznanie. Paweł Łysak ulokował tym samym konflikt Szajloka z Antoniem na płaszczyźnie ekonomicznej i prawnej, nie zaś religijnej, co wydaje mi się bardzo trafne, choć oczywiście skomplikowane relacje chrześcijańsko-żydowskie również pojawiają się wyraźnie w spektaklu. I to jest w porządku; sztuka Szekspira jak najbardziej upoważnia do podejmowania takich wątków. Choć na owe tematy powiedziano już tak wiele, że trudno tu dodać coś nowego i odkrywczego. Ale być może czasami warto przypominać rzeczy oczywiste... Mam jednak wrażeni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera w Teatrze Osterwy: Wiele chaosu i nic

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Kurier Lubelski online

Autor:

Andrzej Z. Kowalczyk

Data:

07.04.2014

Realizacje repertuarowe