- Nie oceniam granych postaci: dobra, zła, wyrachowana czy nie. Koncentruję się na człowieku, którego mam zagrać - mówi AGNIESZKA WOSIŃSKA, aktorka Teatru Dramatycznego w Warszawie.
Zdarza się, że słyszę docinki, gdzie podziałam habit - mówi Agnieszka Wosińska [na zdjęciu]. - Jednak w świadomości widza jestem aktorką, która odgrywa rolę. Nie bywam utożsamiana z postacią, co jest utrapieniem większości kolegów grywających w serialach. Polskie realia są takie, że uprawiając działkę teatralną, musimy zarabiać gdzie indziej. O tej roli musiałam zdecydować z dnia na dzień. Na szczęście udaje mi się ją godzić z pracą w teatrze. W niebieskim habicie wystąpiła też w filmie "Siedem przystanków na drodze do raju" Ryszarda Macieja Nyczki. - Kiedy reżyser zasygnalizował mi, że będę grała Matkę Boską - nie wprost, lecz w poetyckiej formule - postanowiłam zmierzyć się z zadaniem. Ostatecznie moja postać nazywała się Pani Zbierająca Jabłka. Magiczna rola, jak cały film. W komedii "Fortuna czyha w lesie" tego samego reżysera największe salwy śmiechu wywołuje Wosińska jako siostra głównego bohatera. Jak reżyse