EN

5.03.2014 Wersja do druku

Hiob Hiobowi nie dorówna

"Twardy gnat, martwy świat" w reż. Evy Rysovej w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Krzysztof Sowiński na blogu bez przeginania.

Zamiast recenzji Czy warto iść do "Żeromskiego" na "Twardy gnat. Martwy świat"? Warto, dla muzyki, dla scenografii, dla reżyserii Dla Andrzeja Platy? Warto. I dla paru aktorów jeszcze i jednej "muzyczki"-aktorki. Warto. Żeby się pośmiać. Warto, żeby zobaczyć jakie problemy mają współczesne trzydziesto(nasto)latki z tzw. artystycznych kręgów i z tzw. krokiem spodni w okolicy kolan. I jak im wisi, to co nam nie wisi i nie wisiało. A nie warto, żeby zobaczyć, że wszystko już było, bo że było - to my doskonale o tym już wiemy i "nie ma co", jak mawia młodzież "robić z tego zagadnienia", a cóż dopiero co innego. Trochę nie chce mi się pisać o tej premierze. Samo jakoś się nie chce. W sumie Mateusz Pakuła, autor sztuki, skoro już sam napisał recenzję o własnej twórczości w niejakim "New Yorker Times", to mógłby iść za ciosem i też wymyślić kilka zdań, niby jakichś tam lokalnych pismaków Nie tracę wiary, że może to zrobić. O b

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hiob Hiobowi nie dorówna

Źródło:

Materiał nadesłany

bezprzeginania.blogspot.com

Autor:

Krzysztof Sowiński

Data:

05.03.2014

Realizacje repertuarowe