EN

27.02.2014 Wersja do druku

Białystok. Rozmowy o teatrze na Bojarach

To świetny sposób na uratowanie pustostanów - mówią mieszkańcy Bojar. Radni nie mówią "nie". I obiecują, że przyjrzą się pomysłowi wpuszczenia kultury na Bojary. Na początek mógłby zainstalować się tu teatr Latarnia.

Latarnię założył Mateusz Tymura. Z teatrem tym zrealizował m.in. "Małą Pasję, czyli historię o psie Pana Jezusa", "Prostą historię", "Solaris" oraz "Don Juana". Współtworzył też Podwórkowy Dom Kultury, współpracował z Wierszalinem oraz BTL-em, był stypendystą prezydenta, marszałka oraz ministra kultury. Teraz chciałby znaleźć miejsce na scenę. Wybrał Bojary. Drewniana dzielnica zafascynowała go już w 2005 roku, kiedy przyjechał do Białegostoku z Zamościa. Urzekła go drewniana architektura w samym centrum miasta. Mówi, że to jedyne miejsce, gdzie można zobaczyć cząstkę starego Białegostoku. I jedyne miejsce w którym za kilkadziesiąt lat ta drewniana, unikatowa część miasta ma szansę wciąż istnieć. Więcej niż teatr - Chciałbym tu uruchomić przestrzeń dla kultury, dla teatru, dla sztuki - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Mateusz Tymura, aktor, reżyser, absolwent kierunku aktorskiego oraz student V roku reżyserii Wydziału Sz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr na Bojarach. Dobry pomysł na pustostan

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza-Białystok online

Autor:

Andrzej Kłopotowski

Data:

27.02.2014