EN

11.02.2014 Wersja do druku

Polska klasyka dla Polaków

- Ja nie chcę Mickiewicza odbrązawiać, przeciwnie - chcę mu stawiać pomniki, bo te, które są, są liche, gipsowe - zapowiada Michał Zadara przed premierą I części "Dziadów" w Teatrze Polskim we Wrocławiu.

On stoi, chce się przebić. Nie wiesz, co zrobi, dla ciebie to jest samobójca, jak facet, który chce skoczyć z mostu, rozumiesz? - Michał Zadara stoi na scenie Teatru Polskiego we Wrocławiu. Jest wczesne piątkowe popołudnie, próba IV części "Dziadów" właśnie dobiega końca. Większość aktorów korzysta z przerwy, na scenie zostali już tylko dwaj - Wiesław Cichy i grający rolę Gustawa Bartosz Porczyk. - Wyobraź sobie, idziesz przez miasto, widzisz faceta, który chce skoczyć z mostu - Zadara podchodzi do Cichego, ściskając w rękach egzemplarz "Dziadów". - Próbujesz go ratować, więc podchodzisz bliżej i bliżej. Ale on skacze. I jaka jest twoja reakcja? -Ok... - No właśnie. "Ok..., facet skoczył". A nie: "O Boże! On skoczył!" Chcemy prawdy, prawdziwych reakcji. Rzeczy, które są oczywiste, w ogóle nie należy grać, trzeba to mówić po prostu. Wiesz, czego tu szukamy? Szukamy chamstwa i bezczelności, w żadnym wypadku nie szukamy romantyzmu. Gu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Polska klasyka dla Polaków

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Dawid Karpiuk

Data:

11.02.2014

Realizacje repertuarowe