EN

3.04.1998 Wersja do druku

Dżuma w Gdyni

Monika Brand: Dlaczego zdecydo­wała się Pani na wystawienie "Dżu­my"? Julia Wernio: Jako dyrektor teatru zawsze zastanawiam się, jakie teksty na­leży wystawiać, żeby móc rozmawiać z widownią i żeby trafiały w naszą te­raźniejszość. "Dżuma" przyszła do mnie razem z naszą rzeczywistością. Pomyślałam o niej podczas ubiegłego lata, kiedy graliśmy na plaży w Orło­wie. Słońce, morze, "Sen nocy letniej" Szekspira. W trakcie lata, tu pełnego niewinności, twórczości i radości, do­szło do powodzi. To było nieszczęście, które toczyło się jednocześnie blisko i daleko. Sama jestem z tych dwóch światów. W Gdyni pracuję i mieszkam, we Wroc­ławiu jest mój dom, który był w tym momencie zagrożony. To była chwila, w której pomyślałam, że trzeba by zbli­żyć się do człowieka i do samego sie­bie. Poszukać istoty człowieczeństwa. Nie chciałam się posłużyć "Dżumą" po to, by wybrać z niej złote myśli czy interesujące mnie tea

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dżuma w Gdyni

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Morska nr 79

Autor:

rozmawiała Monika Brand

Data:

03.04.1998

Realizacje repertuarowe