EN

8.04.1998 Wersja do druku

Bakcyl Dżumy

"Bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika... mo­że... przez dziesiątki lat pozostać uśpiony". Ten fragment z powieści Alberta Camusa "Dżuma" jest od lat motywem wykraczających poza for­malne odczytanie powieści. Akcja, która jest pre­tekstem fabularnym, pozwala pisarzowi spojrzeć na człowieka uważnie. "Dżuma" stała się też wy­zwaniem dla realizatorów teatralnych. Julia Wernio - twórczyni ad­aptacji i spektaklu w Teatrze Miejskim w Gdyni nie ukrywa, że tekst literacki "trafił" w jej czas niepokojów, lęków, dra­matycznych pytań. "Nie umiem nazwać mojego smutku, uczu­cia pustki i strachu. Chcę być! Chcę poczuć piękno mojego istnienia - w jego niepewności, zwątpieniu i marzeniach, cier­pieniu i radości, nie chcę prze­mijać, chcę żyć - i zobaczyć przed sobą swój pejzaż" - napi­sała w programie. To wyznanie artysty wrażliwego i niespokoj­nego. Julia Wernio robi teatr nieobojętny, potrafi postawić na swoim w sensie interpreta­cyjnym

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bakcyl Dżumy

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 69

Autor:

Alina Kietrys

Data:

08.04.1998

Realizacje repertuarowe